Home / Pomysł na biznes w domu / Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna
Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna

Pomysł na biznes w domu: Praca zdalna

Każdy pragnie być panem własnego czasu, samodzielnie organizować swój grafik, pozostawiając sobie swobodę wyboru godzin, które przeznaczy na poszczególne zajęcia. Dla wielu z nas komputer stanowi podstawowe narzędzie pracy, przez co swoje obowiązki i zlecenia możemy z powodzeniem wykonywać zarówno w korporacji, jak i we własnym domu. Oto jedna z kluczowych zalet pracy zdalnej (z ang. telework lub remote work), cieszącej się coraz większą popularnością nie tylko w naszym kraju, ale też zagranicą. Szacuje się, że co dziesiąty Europejczyk decyduje się na taki sposób zarabiania. Warto zatem pochylić się nad głównymi korzyściami oraz utrudnieniami, wynikającymi z tej formy zatrudnienia.

Czas i miejsce — korzyści

Praca zdalna daje nam przede wszystkim możliwość decydowania o tym, kiedy i gdzie chcemy ją wykonywać. Dom nie jest wcale koniecznością — równie dobrze możemy pracować podróżując pociągiem, wygrzewając się na słońcu w pogodny dzień, a nawet w miejscu publicznych spotkań, takim jak biblioteka, uczelnia czy pub. Wielu z nas preferuje porę wieczorną, a nawet nocną. Dla niektórych jest to konieczność (z uwagi np. na zajęcia uczelniane, opiekę nad małymi dziećmi) — cichy pokój jest wtedy idealnym rozwiązaniem. Praca zdalna zapewnia zatem elastyczność — pozwala bowiem tak uporządkować własny rozkład dnia, aby znaleźć optymalne rozwiązanie.
Ponadto także w Polsce popularna jest idea tzw. coworkingu, polegająca na indywidualnej bądź wspólnej pracy kilku lub kilkunastu „wolnych strzelców” w wynajętym wspólnie pomieszczeniu. Jej zwolennicy cenią sobie własną organizację obowiązków, a zarazem nie chcą rezygnować z towarzystwa innych, podobnych sobie ludzi, przy wykonywaniu zleceń.

Czas i miejsce — utrudnienia

Istnieją jednakże utrudnienia związane z czasem i miejscem wykonywania pracy zdalnej. Pamiętajmy, że jako freelancerzy często nie należymy do stałych współpracowników zleceniodawcy i jego zespołu, przez co nierzadko trudno nam znaleźć wspólny język z poszczególnymi wykonawcami.

Wielu polskich pracodawców unika ponadto korzystania z usług „wolnych strzelców”, gdyż traktuje ich formę pracy jako niekonwencjonalną, a więc po części: nieprofesjonalną. Jest to oczywiście błędne mniemanie, tym niemniej częste na lokalnym rynku pracy.

Problemem może być także terminowość zleceń. Ileż to razy dostaliśmy do wykonania projekt „na wczoraj”? Jest to poważne utrudnienie, gdyż ingeruje w istotę teleworkingu, jaką jest jej elastyczność. Nierzadko też stajemy przed koniecznością równoczesnego wykonywania kilku zleceń. Jeśli każde z nich ma być realizowane cito, to stajemy przed prawdziwym problemem.

Praca zdalna — dla wszystkich

Wraz ze wzrostem możliwości technologicznych zwiększa się zapotrzebowanie na coraz to nowe usługi możliwe do realizacji drogą pracy zdalnej. Obecnie nie tylko graficy, programiści i tzw. ludzie słowa (copywriterzy, redaktorzy, korektorzy) mogą wykonywać zlecenia, nie ruszając się z domu. Daje to wiele korzyści m.in. osobom niepełnosprawnym lub mieszkającym wiele kilometrów od siedziby pracodawcy. Słyszy się już o pomysłach na konsultacje medyczne pacjentów z lekarzami drogą elektroniczną (notabene rozwiązanie od dawna stosowane wśród samych lekarzy — np. w czasie skomplikowanych operacji). Mało kto wie, że źródeł tych pomysłów należy szukać ponad pół tysiąclecia temu. Anegdota głosi, że słynny niemiecki malarz, Albrecht Dürer, posyłał medykowi swoje autoportrety ze wskazaniem bolącej części ciała, zamiast fatygować się do niego osobiście. Z kolei w Polsce już kilka lat temu słyszało się o spowiedzi za pośrednictwem popularnego komunikatora internetowego. Czy coś jeszcze będzie w stanie nas zadziwić? Niedaleka przyszłość pokaże.

Praca zdalna — dla wszystkich?

Nie łudźmy się — wciąż jednak istnieje wiele pracy, której nie sposób wykonać drogą zdalną. O ile będziemy mogli prowadzić np. sprzedaż na odległość akcesoriów gaśniczych, o tyle do ugaszenia prawdziwego pożaru potrzebować będziemy prawdziwych strażaków, na miejscu. Przykładów można by mnożyć wiele (prześcigając się w coraz to wymyślniejszych pomysłach). Wystarczy jednak stwierdzić, że dopóki maszyny w całości nie zastąpią człowieka (którego obowiązki będą ograniczać się co najwyżej do sterowania np. policyjnymi robotami — a więc do pracy ściśle zdalnej, tak jak w przypadku wojskowych statków bezzałogowych), niektóre obowiązki będziemy musieli wykonywać metodą „tradycyjną”.

Finanse — korzyści

Ważnym atutem pracy zdalnej są finanse. Pracując np. we własnym domu, nie ponosimy kosztów podróży, nie tracimy też czasu na stanie w korkach czy czekanie na tramwaj. Zleceniodawca nie ponosi natomiast dodatkowych kosztów zatrudnienia, przez co jest w stanie czasem zaoferować większe wynagrodzenie, niż w przypadku pracownika dostępnego na miejscu.

Usługi profesjonalistów są w cenie. Jeśli jesteśmy specjalistami i mamy wyrobioną pozycję na rynku, nie powinniśmy narzekać ani na liczbę zleceń, ani też na zarobki.

Finanse — utrudnienia

W naturze nic nie ginie. Nie miejmy złudzeń: praca zdalna to także koszty, które musimy ponieść sami. Prowadzenie działalności gospodarczej nie należy do rzeczy łatwej ani taniej — zwłaszcza, jeśli jesteśmy początkującymi freelancerami. Barierą nierzadko niemożliwą do przekroczenia są koszty zakupienia specjalistycznego sprzętu i oprogramowania, których ceny sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wie to każdy, kto choć raz zapragnął wykonywać zlecenia choćby z zakresu DTP. Na szczęście istnieje wiele możliwości pozyskiwania znacznych środków na uruchomienie własnej firmy. Temu poświęcimy jeden z kolejnych artykułów.

Artykuł powstał przy współpracy z portalem Zdalniej.pl

7.60 avg. rating (75% score) - 10 votes

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane miejsca zaznaczone są gwiazdką *

*

Scroll To Top